Ministerstwo sprawiedliwości szykuje kolejne zmiany w kodeksie karnym skarbowym i zamierza zlikwidować instytucję czynnego żalu. Aktualnie, po popełnieniu czynu zabronionego zgodnie z art. 16 § 1 Kodeksu karnego skarbowego „nie podlega karze za przestępstwo skarbowe lub wykroczenie skarbowe sprawca, który po popełnieniu czynu zabronionego zawiadomił o tym organ powołany do ścigania, ujawniając istotne okoliczności tego czynu, w szczególności osoby współdziałające w jego popełnieniu”. Jednocześnie sprawca musi dopełnić zaniechanych obowiązków. Oznacza to, że składając samodonos do urzędu skarbowego podatnik musi wypełnić ciążące na nim obowiązki czyli rozliczyć zobowiązanie podatkowe wraz z odsetkami, ale czynny żal ogranicza skutki odpowiedzialności karno – skarbowej.

Na dzień dzisiejszy czynny żal można jeszcze złożyć po rozpoczęciu czynności służbowych przez organ ścigania lub podatkowy. I to właśnie ma się zmienić. Po wprowadzeniu zmian w przepisach, po rozpoczęciu działań przez organ, nie będzie możliwości skorzystania z czynnego żalu. Ponieważ Ministerstwo sprawiedliwości stoi na stanowisku, że takie rozwiązanie chroni nie tylko prawdziwie skruszonych, ale i cwaniaków – to określenie zresztą dość często pojawia się ostatnio w ustach rządzących.

Zmiany w przepisach mają na celu to, aby ostrzej i częściej karać łamiących prawo. Jednak wprowadzenie tego rodzaju przepisów w 2022 r. zakrawa na ponury żart. Od początku roku mamy bardzo duże problemy z Polskim Ładem – ciągle poprawianym i łatanym. Nikt nie wie o co chodzi i jak to wszystko ogarnąć, bo za chwilę może się okazać, że każdy kwartał będzie rozliczany na innych zasadach. W tej sytuacji pomyłek w rozliczeniach będzie mnóstwo i z pewnością będą one wynikiem zagubienia i nieznajomości zagmatwanych i co chwila zmienianych przepisów podatkowych, a nie działania z premedytacją.

Masz dodatkowe pytania?

Zapraszamy do kontaktu i umówienia spotkania w Kancelarii w Warszawie. Zapewniamy naszym Klientom kompleksową pomoc prawną.

Call Now Button